Centralny Rejestr Ofert Nieruchomości

Aktualności

Zagraniczne rynki nieruchomości

By on kwi 23, 2015 in Aktualności | 0 komentarzy

Rosja po raz pierwszy w historii została największym w Europie rynkiem centrów handlowych. Po 43 latach skończyła się dominacja Francji. Ale to rosyjscy najemcy mają kłopoty. Tak wynika z najnowszych badań międzynarodowej firmy doradczej Cushman & Wakefield. Jej analitycy policzyli, że w drugim półroczu 2014 r. ponad połowa nowej podaży centrów handlowych przypadła na Rosję, której łączne zasoby powierzchni pod koniec roku przekroczyły 17,7 mln mkw. Na drugim miejscu – z centrami o powierzchni 17,66 mln mkw. – znalazła się Francja. Natomiast trzecim największym rynkiem centrów handlowych w Europie jest obecnie Wielka Brytania – z 17,1 mln mkw. Polska jest na siódmym miejscu listy największych rynków centrów handlowych w Europie. Głównym czynnikiem motywującym deweloperów do większej aktywności w Europie było rosnące zainteresowanie konsumentów dużymi centrami handlowymi, które mogą pochwalić się bogatszą ofertą handlową, rozrywkową i gastronomiczną. – Na największych rynkach Europy Zachodniej aktywność deweloperska coraz częściej koncentruje się wokół rozbudowy lub modernizacji małych lub starszych centrów handlowych, natomiast w Europie Środkowo-Wschodniej nadal budowane są przede wszystkim nowe, regionalne obiekty handlowe o dużym zasięgu oddziaływania. Ze względu na niski wskaźnik nasycenia centrami handlowymi, najwięcej nowej powierzchni może powstać w Rosji i Turcji, przy czym w Rosji realizacja inwestycji będzie uzależniona od warunków finansowania i sytuacji geopolitycznej. Wzrost aktywności deweloperskiej dotyczy także niektórych rynków Europy Zachodniej o niższym wskaźniku nasycenia, między innymi Włoch i Hiszpanii. We Włoszech ilość powierzchni w centrach handlowych w przygotowaniu na kolejne dwa lata jest ponad dwukrotnie wyższa niż w Wielkiej Brytanii. Mimo dobrych wyników w rankingu, najemcy centrów handlowych w Rosji są w złej sytuacji. Więcej...

Czytaj więcej

Które mieszkania są najdroższe

By on lut 19, 2015 in Aktualności | 0 komentarzy

Metr kilkuletniego lokalu na Mokotowie może kosztować nawet 12 tys. zł. Dużo tańsze są lokale z wielkiej płyty. Zdaniem Emilii Łęczewskiej, dyrektor warszawskiego oddziału agencji Metrohouse, klienci zdecydowanie wolą nieruchomości wznoszone w nowej technologii lub odrestaurowane przedwojenne kamienice. – Jeśli nowe mieszkania, to najlepiej te na zamkniętych, strzeżonych osiedlach z niskimi budynkami, wybudowane po 2000 roku. Z analiz Metrohouse wynika, że technologia budowy jest najważniejsza dla młodszych klientów, także rodzin z dziećmi. Mniejszą wagę przywiązują do tego osoby starsze. – Brak idealnej świeżości na klatce czy starsza winda często aż tak im nie przeszkadzają – ocenia Emilia Łęczewska. Z kolei Sebastian Janicki, wiceprezes agencji Atlanti Nieruchomości, dzieli klientów na dwie grupy. – Jedni chcą kupować mieszkania tylko w nowoczesnych budynkach, nawet po wyższych cenach, z wyższymi opłatami za utrzymanie części wspólnych, choćby kosztem lokalizacji – tłumaczy Sebastian Janicki. – Druga grupa klientów szuka mieszkań w starszych budynkach wzniesionych w klasycznej technologii, położonych w lepszej lokalizacji. Koszty utrzymania części wspólnych są niższe, a wartość nieruchomości całkowicie niezależna od obowiązującej mody. Minusem jest znacznie mniejsza liczba udogodnień, takich jak nowoczesne windy czy podziemne garaże – opowiada. Wiceprezes Atlanti Nieruchomości podkreśla, że poza tymi dwiema grupami nieruchomości są jeszcze budynki wykonane w technologii wielkiej płyty czy ramy H, na które decydują się klienci zwracający uwagę wyłącznie na cenę. – Zaletą takich budynków jest przede wszystkim stosunek ceny do wielkości i lokalizacji – ocenia Sebastian Janicki. W jego opinii dla inwestorów najważniejszym kryterium wyboru mieszkania, poza lokalizacją, jest stopa zwrotu z inwestycji. – Jeżeli jest za niska, do transakcji nie dojdzie. Zupełnie innymi kryteriami kierują się osoby szukające mieszkania na własne potrzeby. Wówczas w grę wchodzą czynniki pozafinansowe, takie jak moda, przywiązanie do danego miejsca, prestiż – wylicza Sebastian Janicki. – Bywa, że lokalizacja jest mniej ważna niż technologia i rok budowy nieruchomości, o stronie estetycznej osiedla nawet nie wspominając. Jedni kupują kalkulatorem, a drudzy oczami – dodaje. Z analiz wiceprezesa Atlanti Nieruchomości wynika, że inwestorzy kupują najchętniej małe mieszkania w układzie: pokój plus pokój z aneksem, względnie dwa pokoje plus kuchnia. – Poszukiwane są też mikromieszkania o powierzchni do 20 mkw. Takie lokale dobrze się wpisują w popyt na rynku najmu, gdzie klienci biorą pod uwagę przede wszystkim lokalizację – tłumaczy Sebastian Janicki. – Przykładem może być 34-metrowe mieszkanie do remontu na ul. Niepodległości, oferowane za 235 tys. zł podaje. Dla osób poszukujących mieszkania dla siebie...

Czytaj więcej

MdM po roku

By on lut 4, 2015 in Aktualności | 0 komentarzy

W styczniu ubiegłego roku ruszył program “Mieszkanie dla Młodych”. Rynek i osoby planujące zakup pierwszego mieszkania wiązali z nim duże nadzieje. Problemem mogło być tylko oszacowanie terminu wyczerpania puli 600 mln zł zarezerwowanych na rządowe subwencje w 2014 r. Czy program spełnił te oczekiwania? Suma przyjętych przez BGK w pierwszym roku działania “MdM” wniosków o kredyt preferencyjny wyniosła 16 tys., co odpowiada sumie dopłat o wartości ponad 366 mln zł. Wniosków na 2014 r. było 9145 (207 mln zł dopłat), na 2015 r. – 5870 (136 mln zł), na 2016 r. – 915 (22 mln zł), i w końcu na 2017 r. 42 (951 tys. zł). Oznacza to, że pula niewykorzystanych, a tym samym straconych dla “MdM” w ubiegłym roku środków wyniosła prawie 400 mln zł, czyli nieomal dwukrotnie przewyższyła sumę środków wykorzystanych. Tak słabe osiągnięcia programu, niezależnie od ich przyczyn wydają się na tyle deprymujące, że trudno o optymizm przed kolejnymi latami działania programu. Jak często podkreślali autorzy programu, istotnym jego aspektem miała być funkcja prorodzinna, zakładająca szczególne preferowanie rodzin z dziećmi, które mogły liczyć na wyższe dopłaty sięgające 15 i 20% wartości mieszkania. Tymczasem w minionym roku udział rodzin wielodzietnych, tzn. z co najmniej trójką dzieci był śladowy i na niespełna 13 tys. umów wyniósł zaledwie 0,28 proc., rodzin posiadających dwójkę pociech niewiele ponad 3 proc., a jedno dziecko 16,5 proc., a więc też raczej niewiele. Natomiast ani jedna osoba samotna z dwójką lub trójką dzieci nie znalazła się w statystykach “MdM” w 2014 r. Jak się okazało z programu najchętniej korzystali single, których udział zawartych umów przekroczył połowę (52 proc.) i małżeństwa bezdzietne z udziałem na poziomie prawie jednej czwartej. Z kolei średnia powierzchnia lokali nabywanych w ramach programu wyniosła 53 mkw., czyli tylko 3 mkw. więcej od powierzchni objętej dofinansowaniem. Taki metraż mieszkań świadczy o tym, że dotychczasowi beneficjenci “MdM” w ogromnej większości poszukiwali oferty jak najbardziej dostępnej cenowo, a także, że raczej nie przewidują w najbliższych latach istotnego powiększenia rodziny. Jako główne przyczyny słabych wyników programu w 2014 roku uważa się powszechnie zbyt niskie w stosunku do stawek rynkowych limity cenowe programu oraz wynikający stąd niedostatek lokali głównie ukończonych, a także nieatrakcyjne, głównie peryferyjne lokalizacje przeważającej części deweloperskiej oferty spełniającej jego kryteria. Z jednej strony nie można odmówić racji takiej argumentacji niskiej...

Czytaj więcej

Kto chce mieszkać w starych murach?

By on sty 20, 2015 in Aktualności | 0 komentarzy

Małe mieszkanie w przedwojennym budynku kupimy za ok. 150 tys. zł. Ceny najdroższych apartamentów idą w miliony zł. Z analiz portalu Szybko.pl wynika, że kamienice stanowią ok. 11–13 proc. podaży nieruchomości w Warszawie (pod uwagę wzięto budynki powstałe do 1955 roku). Popyt na prestiżowe mieszkania w atrakcyjnie położonych kamienicach rośnie z roku na rok. – Najwięcej kamienicznych lokali znajdziemy na Śródmieściu. Ofertę takich mieszkań maja także Mokotów i Praga. – Listę zamykają Żoliborz i Wola. W innych dzielnicach mieszkań w kamienicach jest zdecydowanie mniej. Najtańsze mieszkania w kamienicach są oferowane poniżej 160 tys. zł. Na Pradze-Południe 25-metrowy lokal można kupić za ok. 155 tys. zł. 28-metrowe mieszkanie we Włochach właściciel wycenił na 152 tys. zł. Cena 15-metrowej kawalerki na Mokotowie to 158 tys. zł. – Najdroższe są mieszkania w prestiżowych kamienicach na Śródmieściu. I tak np. 191-metrowy apartament przy ul. Pięknej wyceniono na 5,7 mln zł. Za 215-metrowe mieszkanie w kamienicy przy ul. Czeczota na Mokotowie właściciel chciałby dostać 4,3 mln zł. – Ważne, by oprócz dobrej lokalizacji taka nieruchomość miała duszę. W portalu Szybko.pl, znajdziemy 52-metrowe mieszkanie w praskiej kamienicy z 1932 r., w cenie 3,6 tys. zł za mkw. (188,5 tys. zł za całość). W budynku z 1950 r. na Śródmieściu jest do kupienia 26-metrowy lokal wyceniony na 26,1 tys. zł za mkw. (680 tys. zł). 158-metrowe mieszkanie w śródmiejskiej kamienicy z 1928 r. kosztuje zaś 25,3 tys. zł za mkw. (3,9 mln zł). Co warte podkreślenia, to to aby takie budynki miały uregulowany stan prawny. Klienci bardzo się boją nieruchomości, do których mogą się pojawić roszczenia. Niezmiernie ważny jest także stan techniczny budynku. Zainteresowani zakupem lokalach w kamienicach są przede wszystkim zarabiający powyżej przeciętnej. Ceny lokali w kamienicach są o ok. 25 proc. wyższe niż średnie ceny rynkowe. Przeciętna stawka za mkw. mieszkania w kamienicy w stolicy to 9,4 tys. zł, podczas gdy średnia dla wszystkich rodzajów nieruchomości wynosi 7,4 tys. zł.   Źródło:...

Czytaj więcej

Życzenia świąteczne

By on gru 15, 2014 in Aktualności | 0 komentarzy

Nadeszła zima, a wraz z nią zbliża się ten piękny czas związany ze Świętami Bożego Narodzenia oraz obchodami Nowego Roku. Chcemy więc złożyć Wam najlepsze życzenia świąteczne: tym, którzy szukają własnego mieszkania – szybkiego znalezienia wymarzonego lokum tym, którzy sprzedają własne nieruchomości – mało stresujących transakcji tym, którzy wynajmują – życzymy dobrych najemców tym, którzy najmują – nieruchomości spełniającej...

Czytaj więcej

CRONIKA – profesjonalna sprzedaż nie tylko dla agencji nieruchomości

By on gru 6, 2014 in Aktualności | 0 komentarzy

CRONIKA – czyli Centralny Rejestr Ofert Nieruchomości to system informatyczny stworzony w pierwszej kolejności z myślą o podmiotach działających w branży nieruchomości – pośrednikach, agencjach, rzeczoznawcach czy deweloperach. Nie oznacza to jednak, że z funkcjonalności CRONIKI nie mogą skorzystać osoby, które we własnym zakresie chcą sprzedać czy kupić nieruchomość lub ją wynająć. Mogą to zrobić za pośrednictwem Strefy Klienta, będącej integralną częścią programu. Dzięki CRONICE każda osoba, która zdecyduje się na samodzielne poszukiwanie nieruchomości zgodnej z własnymi preferencjami może przeprowadzić je analogicznie do popularnych wyszukiwarek internetowych. Po określeniu parametrów poszukiwanego lokalu w sposób automatyczny wygenerowana zostanie lista nieruchomości odpowiadających złożonemu zapytaniu, wraz z kontaktem do pośrednika prowadzącego daną nieruchomość. Jeżeli przy pierwszym zapytaniu system nie odnajdzie pasującego lokalu, po trzech dniach zgłoszenie w sposób automatyczny przeniesione zostanie do Systemu Wymiany Poszukiwań, do którego dostęp mają agencje z całego kraju, będące użytkownikami Centralnego Rejestru Ofert Nieruchomości. Dzięki temu każda nowa oferta, która pojawi się w bazie CRONIKI będzie mogła być porównana ze zgłoszonym zapytaniem. Jeżeli system trafi na pozycję, która posiada cechy zgłoszone przez klienta, poinformuje go o tym w sposób automatyczny. Analogicznie odbywa się sprzedaż czy wynajem nieruchomości za pośrednictwem CRONIKI – wprowadzona do systemu nieruchomość przesyłana jest do modułu Wymiany Ofert, a następnie przekazana pośrednikom działającym na obszarze określonym przez Klienta. Czym sprzedaż nieruchomości za pośrednictwem CRONIKI różni się od ogłoszenia zamieszczonego na portalu nieruchomościowym? Wprowadzając informację o nieruchomości na sprzedaż do bazy CRONIKI klient zyskuje gwarancję, że o jego ofercie w pierwszej kolejności dowiedzą się pośrednicy i agencje z całego kraju, które posiadają wiedzę na temat osób zainteresowanych nabyciem nieruchomości. W ten sposób właściciel nieruchomości daje sobie szansę na bycie znalezionym przez potencjalnego kupca, a nie czeka aż jego ogłoszenie zauważy osoba przeglądająca setki ofert na dziesiątkach portali. Zainteresowały Cię funkcjonalności CRONIKI? Przeczytaj także: Weryfikacja ogłoszeń, współpraca z podmiotami z całego kraju, wymiana ofert sprzedaży – co jeszcze będzie prostsze dzięki CRONICE?...

Czytaj więcej